Pharaoh Azur Resort (ex Sonesta Pharaoh)

Hotel mile mnie zaskoczył . Ładniejszy niż na zdjęciach chociaż lata świetności ma już za sobą . . Obsługa miła , pokoje czyste. Nie było problemu z woda butelkowana czy ręcznikami . Posiłki no cóż po 2 tygodniach każdemu może się znudzić . Nie polecam restauracji włoskiej ala carte . Nie ma nic wspólnego z Włochami . To samo jedzenie co na co dzień tylko serwowane przez kelnerów . Minus taki że na pokój musieliśmy czekać do 13.30 . Przyjechaliśmy do hotelu już o 6 rano . Nie dostaliśmy opasek aby skorzystać ze sniadania . Wydali je dopiero o 10 kiedy śniadanie już było skończone . Niby potem była możliwość zjedzenia lekkiego śniadania składającego się ze słodkiej przekąski typu ciasto francuskie . Pomimo bliskiej odległości hotelu od lotniska 15 minut transfer powrotny był zaplanowany 4 godziny przed odlotem , chyba tylko po to aby zawieźć nas w drodze powrotnej do sklepu z pamiątkami . Odlot o 11 a transfer o 7 rano więc nie mogliśmy zjeść śniadania. Animacje są ale poza kilkoma występami nic specjalnego ale nie byliśmy nastawieni na takie atrakcje . W hotelu 80 % Rosjan . Obsługa mówi po rosyjsku ,angielsku, niemiecku . Plaża czysta . Blisko taksówką do dużego centrum handlowego Seazonmall. Przed hotelem też mnóstwo sklepików.